Nadpilicka Historia Jarosław Pązik

 

WĄWAŁ

 

Nazwa miejscowości pierwotnie oznaczała miejsce położone między wałami i miała pochodzenie topograficzne. Po raz pierwszy w piśmie nazwa tej osady została odnotowana 14 stycznia 1443 roku. Wtedy to, w poniedziałek po oktawie święta Trzech Króli, na roczku w Piotrkowie, wśród osób poświadczających szlachectwo Jana z Białkowic herbu Habicz znalazł się Jakub Zacharski z Wąwału  herbu Wilcze kosy (Prus II). Oprócz niego z tego samego rodu świadczył również Piotr z Mikułowic oraz z rodu Habicz: Jan z Golczy i Klemens z Wysochocic, a także z rodu Toporczyków: Piotr z Woli Bełchackiej i Jan z Zabłocia. Jakub Zacharski często występował już wcześniej w zapiskach dotyczących różnych spraw sądowych, ale wszędzie pisał się jako Jakub z Zacharza. Widocznie w późniejszym okresie dziedziczył dział ziemi w Wąwale, co pozwoliło mu na pisanie się z tej miejscowości, ale nie był jedynym właścicielem całej dziedziny.
Dobra Wąwał nie posiadały własnego folwarku szlacheckiego, nie było tam również osiadłej ludności kmiecej. Prawdopodobnie były to tylko grunty uprawne, należące wcześniej do rozsiedlonego na tych terenach rodu Awdańców, w tym przypadku Białobrzeskich, na co wskazywałyby późniejsze zapiski. Taki stan spowodował pewnie i to, że Wąwał nie był wymieniany w żadnych źródłach do końca XV wieku i nie został odnotowany w 1511 roku jako wieś należąca do parafii Białobrzegi w "Liber beneficiorum" Jana Łaskiego.

 W rejestrze poborowym z 1508 roku Wąwał, Białobrzegi i Unewel zostały wymienione razem i opłatę z nich do skarbu królewskiego w wysokości 19 groszy i 9 denarów wnieśli następujący szlachcice: Stanisław Dąbrowski, Dorota, Marcin, Bartoszowa i Anna. Z wymienionych osób na pewno dział ziemi w Wąwale, co wynika z późniejszych zapisek, posiadał Dąbrowski, pozostali to zapewne białobrzescy Awdańce. Kim był Stanisław Dąbrowski ówczesne zapiski nie podają, jednak można by go utożsamiać z późniejszym proboszczem kościoła farnego w Wolborzu i archidiakonem kurzelowskim o takim właśnie imieniu i nazwisku.

 Na początku lat czterdziestych tego wieku kwartą łana w Wąwale dysponował zubożały szlachcic Feliks Białobrzeski.

 Natomiast po połowie tego wieku dział ziemi w Wąwale posiadały Elżbieta i Druzyanna siostry Fryczówny, na pewno spowinowacone, a być może nawet i siostry rodzone Andrzeja Frycza Modrzewskiego. W 1564 roku, a dokładnie 9 czerwca zamieniły one swój dział ziemi w Wąwale leżący między rolami Stanisława Dąbrowskiego z jednej i Wojciecha Białobrzeskiego z drugiej strony, a ciągnący się od drogi prowadzącej z Białobrzegów do Wąwału aż do granicy z Ciebłowicami, na połowę pola też w Wąwale, należącego do Adama Białobrzeskiego, brata biskupa Marcina, leżącego przy drodze publicznej (czyli utrzymywanej ze skarbu królewskiego) zwanej Sługocka, obok pola Pogładowska (Pogladowska). 

 Natomiast 31 sierpnia 1565 roku Stanisław Dąbrowski z Wąwału darował Elżbiecie Frycz, zrzekając się wszelkich do niego praw, dzia swojego pola ciągnący się od pola należącego do szlachcica Adama Białobrzeskiego we wsi i dziedzinie Wąwał, a leżący między polami wspomnianej Elżbiety z jednej strony i Tomasza Dąbrowskiego ze strony drugiej.

 W 1568 roku jednym z rozjemców przy podziale majątku Popławskich w okolicach Świeciechowa był szlachcic Maciej Wąwalski.

 W 1577 roku po kwarcie łana w Wąwale posiadali Wojciech i Stanisław Dąbrowscy

 

 

WIADERNO

 

1. Pierwsza pisemna wzmianka o Wiadernie z 1363 roku. Dotyczy powtórnego lokowania na prawie średzkim, odmianie prawa niemieckiego, istniejącej już wsi. Dokument w języku łacińskim znajduje się w tzw. kopiariuszu gospodarczym Drzewieckiego w Archiwum Diecezji Włocławskiej:[1]

 

Roku 1363 dnia 13 stycznia w Raciążu        

             W imię Pana, amen. Żyjący czynią wieczną pamiątkę na zawsze pragnąc zwykle w ludzkiej pamięci zachować, i dlatego pisemne świadectwo umocowania. Odtąd niech będzie, ponieważ nasz Maciej (Mathias) w czasie tym po apostolsku zasiadający troskliwy biskup, wespół z kapitułą naszą włocławską pragnie, aby rzecz czynić między nami i kapitułą naszą włocławską wspomnianą, z jednej, a czcigodnym mężem Wojciechem Janowicem Zakrzewa (Albertum Johannis de Zakrzewo) sołtysem naszym wsi naszej powszechnie zwanej Wiaderno (Wederne), z drugiej strony, w potomnych pamięci całkowicie pozostawiamy, wiadomym czynimy ogólnie przedstawiając dokumentu wgląd, gdyż zabiegając o polepszenie majątku diecezji naszej włocławskiej wspomnianej, przez naszego opiekuna owoce obfitsze skuteczniej obrodzą, dlatego chętnie i zgodnie zezwalamy kapitule włocławskiej ogłosić wyżej wspomnianej wsi Wiaderno (Wederne) Wojciecha sołtysem naszym zapowiadając przedstawienie lokacje zgodnie z prawem Średzkim, jeżeli sołtys tegoż sołectwa rzeczone dziesięć grzywien przekaże, i wyliczy dzierżawę wspomnianemu sołtysowi i jego następcom damy trzy łany zwolnione od czynszu.

           Cieszącym się kmieciom zapowiadamy uwolnienia czternaście lat od pańszczyzny od teraz rachując, kiedy uwolnienia mieszkańców koniec pamiętają nam i naszym następcom, sześć skojcy od czynszu, dwanaście groszy od wiardunku wyliczone, na św. Marcina co rok zapłacić bez przymusu, od kogo czynsz tenże sołtys ściągnie i POBIERZEhttp://cdncache-a.akamaihd.net/items/it/img/arrow-10x10.png i nam i naszym następcom uczciwie dostarczy.

           Dajemy także temuż sołtysowi i jego następcom las przy drodze przechodzącej od Wolborza (Wolborz) ku Nagórzycom (Nagorzycze), sołtysa las istniejący po lewej stronie a nasz po stronie prawej. Chcemy, aby tychże poddanych prawem w Wolborzu (Wolborz) skarżyć; także tenże sołtys wzmiankowany młyn na tejże wsi zbudować może, w tymże mleć na koniec zwolnienia wiardunek nam i naszym następcom corocznie płaci jako zobowiązanie.

           Dajemy temuż sołtysowi i jego następcom połowę od karczem, ile tylko w tejże wsi będzie pomieszczonych.

           Sądzić może zaś sołtys wspomniany i jego następcy wszystkie przyczyny ważniejsze i większe wewnątrz granic tejże dziedziny, od wyroku zaś sołtys wspomniany trzecią należność a my dwie weźmiemy.

           Ustanawiamy to co powyżej, o ile sołtys tenże i jego następcy na sołectwie tymże żadnej sprzedaży czy też poręczenia częścią albo całością jeśli nie przedsięwezmą, tak my panując zatwierdzimy. 

           Dalej sołtys ten i jego następcy w tejże wsi i poddani z osobna uzgodnią indywidualne osiedlania i jeśli ktokolwiek sam to odrzuci w tej wsi nie osiądzie, sołtys na sołectwie, i wieśniacy zamieszkają tam naprawdę całkowicie jeśli osobiście. I o ile rzeczywiście żaden wieśniak nie więcej jak dwa łany należne otrzyma.

           Warunek ostatni tudzież, o ile poddani udzielą dwa obiedne dla sądu wiecowego, a sołtys  trzecie, albo w zamian odpowiedni wiardunek prześle wypełnimy zobowiązanie bez zwłoki.

           Powyższy sołtys i mieszkańcy wsi przypomną nasze i naszych następców dostojnych, starania i powinności okazane zgodnie ze zwyczajem innym sołtysom i mieszkańcom wsi naszych w kasztelani Wolborskiej osiadłych.

            W czym rzecz świadectwo przedstawia spisane, sekretarz osobisty nasz przy naszej kapitule włocławskiej ogłasza obwarowując umocowanie. W miejscu i czasie Raciąż (Raczaz) w oktawę Trzech Krli roku pańskiego tego samego 1363 przedstawiamy czcigodnym mężom: pan Zbylut Włocławski (Sbylutho Wladislaviensi), Jan (Johanne Crusviciensi) prepozyt Kruszwicki, Jakub (Jacobo) kantor, Stefan (Steffano) strażnik Kruszwicki oprócz tego wiarygodnym. 

 


 [1] Dokumenty kujawskie i mazowieckie przeważnie z XIII wieku (dalej:DKM), wyd. B. Ulanowski, w: Archiwum Komisji Historycznej, t. IV, Kraków 1888, s. 257-258.

 

 

2. Opisanie wsi z 1534 roku w Dobrach i dochodach wszystkich i poszczególnych, które posiadamy, jakiekolwiek tudzież daniny i przynależności do stołu biskupów Włocławskich przeze mnie Stanisława Dąbrowskiego, archidiakona Kurzelowskiego itd. z rozkazu i polecenia Wielebnego w Chrystusie ojcu i pana naszego Jana Karnkowskiego z łaski Bożej biskupa Włocławskiego roku pańskiego MDXXXIIII spisane. Rękopis w języku łacińskim w Archiwum Diecezji Włocławskiej, karta nr 75:[1] 

 

Wiaderno wieś

(Wiaderne villa)

            Tamże folwark 3 łanowy. Tamże łanów mieszkańcy posiadają 16, z którego każdego czynszu corocznie płacą po groszy 26, po 30 jaj i po 2 kapłuny. Także z wszystkich łanów dają owsa po 6 korcy obfitych do folwarku i siódmy do zasiewu też obfity. Także wszyscy mieszkańcy razem płacą obiednego groszy 24; także każdy na łanach robić zobowiązany wszystkie tygodnie, połowę dnia prócz świąt czterech, dnia targowego. Także wozić zobowiązani, dokąd potrzeba jest. Także są 3 karczmy; jedna płaci groszy 11.Trzecia i druga po groszy 22, i również robić zobowiązane wszystkie dni po pół dnia prócz czterech świąt. I jeszcze w kuchni służyć w folwarku Wolborskim podług porządku karczmarskich zobowiązań. Także wójtostwo tamże było, ale od wielebnego Drzewieckiego (Drzewiczki) wtedy biskupa Włocławskiego, jest wolne i na tych polach jest gospodarstwo folwarczne. 

Nazwiska chłopów

 Jan Lyula                       na pół łana          Marcin Raczki                 na pół łana

 Mikołaj Lyula                 na pół łana          Bartłomiej Chudy            na 1 łanie

 Marcin Materliąg          na 1 łanie           Maciej Sąmpek                na 1 łanie 

 Mikołaj Zegadlo            na pół  łana         Marcin Siemieniecz         na pół łana 

 Marcin Kwapiss            na pół łana          Paweł Niebozek               na 1 łanie

 Wojciech Czieslia         na 1 łanie            Paweł Lula                         na pół łana

 Jan Xuth                        na pół łana         Maciej Sshipruth              na pół łana

 Marcin Lyasek              na pół łana         Adam Kuczowski              na 1 łanie

 Stanisław Stassyowicz na 1 łanie         Piotr Zegadlo                    na pół łana

 Maciej Raczki                na 1 łanie          Wawrzyniec Kuss              na półłana

 Wawrzyniec Basyek     na 1 łanie          Michał Dussha                  na pół łana

 Piotr Kuss                     na pół łana

            Karczmy:Wojciech Troiąn groszy 43; Quapisshgroszy 22; Michał Dussa groszy22.

            Suma czynszu wliczając karczmy: florenów 22 groszy 2; owsa do folwarku korcy 96;owsa do wysiewu korcy 16; obiednego groszy 24; kapłunów: 32; jajec: kop 8.

 

[1] Inwentarz...1534r., s. 68.

 

 

3.Opisanie wsi z 1582 roku w inwentarzu dóbr stołowych biskupstwa włocławskiego przy objęciu rządów diecezji przez biskupa Hieronima Rozdrażewskiego po biskupie Stanisławie Karnkowskim. Rękopis w języku łacińskim w Archiwum Diecezji Włocławskiej:[1]

 

wieś Wiaderno

(villa Wyaderna)

            Przy tej dziedzinie do folwarku Smardzewickiego (Szmarzewiczensem) część. Z wyjątkiem gruntów folwarcznych razem łanów 16, wśród których 2 całkiem łany puste; płacą czynszu po groszy 36, kapłuny 2, jaj 30, owsa korcy 14. - Karczmy dwie dają po 43 grosze. - Mieszkańcy obiednego dają 24 grosze Sołtys tamże na pół łanie prócz czynszu nic nie płaci. 

            Tamże dąbrowa wspaniała, w części zniszczona, tam też jest staw niewielki, zwany Grzmiąca (Grzmiącza). 

            Grunty folwarczne w trzech częściach, z których pierwsza zwana Zapłotne (Zaplotne) i Nowina w stronę Wolborza (Wolbors), gdzie wysiano korcy 138 mniej więcej; druga część zwana Lipce (Lipcze), tam też wysiano korcy 75 mniej więcej; trzecia część wołana Średnie Pole (Srzednie Polie), tam też wysiano korcy 60 mniej więcej. W tym majątku łąka przyległa jest do rzeki Wolborzy, z której zbierają stogi siana 2 mniej więcej. Ogrodnik jeden folwarczny przy warzywniku w połowie wsi przed samym folwarkiem.

            Dziesięcina również z folwarku jak z tej wsi scholasterii Łęczyckiej, z wyjątkiem gruntów folwarcznych właśnie trójpodzielonych, z tychże dziesięcina do kapituły Wolborskiej. 

           Nazwany                   łany            Nazwany                  łany

           Paweł Wronka                1             Stanisław Mazurek        pół

           Sebastian Niebroszek   pół           Szymon Gronostay       pół   

           Stanisław Jerzik             pół           Marek Mathia                 pół

            JakubŻaczka                 pół           Wojciech Mathias          pół

           Paweł Kuczowsky          pół            Andrzej Knisz                 pół

           Szymon Kuczowsky       pół           Maciej Bialkowsky        pół

           Wojciech Materlang      pół          Mikołaj Raczky              pół

           Jakub Jasziowiecz          1              Jan Pozdiey                  pół

           Stanisław Jacubik           pół             Piotr Pszud                  pół

           Jan Woytek                    pół              Jan Koska                   pół

          Paweł Zegadlo                pół              Piotr Szępek                1

          Marcin Czieslia               pół              Piotr Czieslia              pół

          Piotr Liaszek                   pół              pusty                      pół

           pusty                          pół                  pusty                      pół

           pusty                          pół

            Karczmy: Stanisław Zaczka groszy 21 , Andrzej Markowsky groszy 21 , Stanisław Kwapisz groszy 21 , Jakub Troyanek groszy 21 . -  Obiedne: mieszkańcy dawają 21 groszy.

            Suma: czynsz florenów 20 i 29 groszy, kapłunów 28, owsa korcy 189, jajec kop 7, za robociznę floreny 2.

 


 

[1]Inwentarz...1582r, s. 103-104.

 

 

4. Opisanie z 1567 roku folwarku biskupiego i wsi w Inwentarzu folwarków Smardzewice i Wiaderno z wszystkimi szczegółami i poszczególnymi dochodami danin, z nakazu Jaśnie Pana Stanisława Karnkowskiego Włocławskiego i Pomorskiego z Bożej łaski biskupa, dnia 29 grudnia. Inwentarz częściowo w języku łacińskim, część w staropolskim. Rękopis w Archiwum Diecezji Włocławskiej:[1]

 

Folwark Wiaderno (curia Wiaderne)

też do folwarku w Smardzewicach (Szmarzewicze) przynależny

Budynki tegoż folwarku

            Dom tylko jeden inaczej piekarnia [izba czeladna; przyp. autora] dobra biała, stoły długie w niej dwa, sień z komorą, na górze tego domu schowanie zamykane. Podle tego domu stajenka. Także piwnica a na niej spiżarnia.

Sprzęt domowy

            Dzieża 1, - wiadro 1, - cebratki 2,- mis glinianych 3, - talerzy drewnianych 6, - łyżek drewnianych 6, - warząchiew 1, - kłody [beczki; przyp. autora] do sypania 2, - kapusty stągiew 1, - a drugiej połowa, - rzepi dołów 2, - koryto do solenia mięsa 1, -donica 1, - garnców i innych statków i kopców jest potrzeba domowa.

Obora dobra i nowe chlewy w których:

            Krów które cielęta miewają jest 18,- jałowic urosłych 3, - byk wielki urosły 1, - junczów [byczków; przyp. autora] 4-letnich jest 4, - wycielonych roku 1566 juneczków 6, - jałoszek jest 2, - cieląt z roku 1567 juneczków 4, - jałoszek 6, - owiec jest 13, - baranów 2, - świń urosłych 4, - wieprzów małych latosich 3, - kiernosz 1,- świnek latosich 2, - stare świnie karmiące do zabicia 2, - gęsi 17, - kokoszy 13, - kapłunów [kogutów; przyp. autora] 0.

Gumno.

            Stodoła nowa dobrze zbudowana z komorą zamykaną. Spichlerz nowy dobrze też przez pana Pecherskiego starostę wolborskiego zbudowany.

 W gumnie stogi.

            Żyta ozimego stogów 10, - żyta jarego 1, - żyta jarego z owsem i z pszenicą razem stóg 1, - jęczmienia stogu pół, - grochu stogu 2 i pół, - razem z tatarką w pół brogu będącą, - owsa stogi 3, - dwa z nich niepełne, - siana stóg 1.

Dziesięcina z tejże wsi Wiaderno.

            Pszenicy ozimej stogi 2, - grochu stóg 1, - owsa stóg 1.

Na spiżarni.

            Żyta w ziarnie korcy 2, - nasion lnu korzec 1, - nasion konopi korzec 1 i pół, - włókno czeladzi wszystko wydano.

Rodzina

            Zarządca 1 gospodarska płaca 1 grzywna, według regestru. Służba - wynagradzana także według umowy. Pasterz wynagradzany także według regestru, także sołtys tutejszej wsi Wiaderno (Wiaderne). 

Na uchowanie mają mieć.

            Mąki na cztery niedziele korzec 1, -grochu na kwartał korca pół, - jagiel [kasza; przyp. autora] na kwartał ćwierć, - mięsa na dwa kwartały połeć, - sadło do roku 1, - siemienia konopnego do roku korca pół, - na krupy jęczmienia do skarmiania kur do roku korcy 2, - masła, serów gospodyni ma dostatek nazbierać i strzec żeby go tam niewiele się rozchodziło, a do zamku go dała słusznie, niemały poczet.

            Kur, kapłunów, gęsi ma mieć i czynić pilność aby nachowała dostatek.

           Jajec także ma pilnie a niemało nazbierać dla pocztu który ma urzędnik do zamku oddawać.

           Ogrodowych rzeczy i pożytków też ma pilnie doglądać a do zamku dostatek oddawać.

            Do tegoż folwarku w tym czasie też przynależą jeszcze zbiory pojedynczymi dniami w czasie letnim dnia pół, to razem dni trzy, w zimie zaś dni dwa, a trzeci targowy należy się dla Wielebnego Pana Karnkowskiego biskupa szczodrego obecnego łaskawcy, mianowicie ze wsi spisanych trzech [Wiaderno, Nagórzyce, Ciebłowice; przyp. autora].

Wieś tam Wiaderno

(villa eadem Wiaderne)

            Z łanów osiadłych 15 czynszu płacą po groszy 36, daje florenów 18 i 18 groszy, z tychże łanów puste dwa dla folwarku orzą.

            Owsa całość daniny z tychże łanów,odejmując połowę łana sołeckiego, który tylko czynsz płaci, z łanów zaś 15 po beczek 7, stale od każdego miary wolborskiej po korcy 2, daje miary wolborskiej korcy 210.

            Suma kapłunów daniny, odejmując połowę łana sołeckiego, po kapłuny 2, z łanów 15, daje kapłunów 30.

            Suma jajec daniny, odejmując połowę łana sołeckiego, z łanów 15 po jaj 30, daje kop 7 i jaj 30.

            Mieszkańcy wszyscy tejże wsi płacą wspólnie obiednego groszy 24.

            Karczmy dwie płacą czynszu po groszy 43 i wyliczonego służebnego po groszy 8, daje florenów 3 i groszy 12.

            Koło tejże wsi są w borze dwa tarliska.

            Suma czynszu pieniężnego wsi wymienionej daje florenów 22 i groszy 24.

            Suma wszystkich czynszów pieniężnych ze wsi trzech [Wiaderno, Nagórzyce, Ciebłowice; przyp. autora] do folwarku Wiaderno przynależnych daje florenów 61 i 14 groszy.

            Suma całości owsa daniny, z wyjątkiem sołeckiego połowy łana, ze wsi przypisanych trzech, z łanów 38, daje miary wolborskiej korcy 532.

            Suma kapłunów daniny ze wsi przypisanych z wyjątkiem z sołeckich łanów, z łanów 38, po kapłuny 2, daje kapłunów 76.

            Suma jajec daniny ze wsi przypisanych z wyjatkiem sołeckich łanów, z łanów 38 po jaj 30, daje kop 19.

            Suma chmielu ze wsi Nagórzyce (Nagorziicze) i Ciebłowice (Czieblovicze) miary wolborskiej daje korcy 45.

            Suma tudzież kurczaków ze skarbca Wielmożnego albo przez starostę wolborskiego na przyrost dwakroć w roku wypłacono po groszy 1, z łanów 38 na kurczaka jednego, przez Wielebnego Pana Stanisława Karnkowskiego Biskupa Kujawskiego szczodrego obecnego, to suma kurczaków 76.

            Suma daniny gęsi z postanowienia niedawnego i na wieki Wielebnego Pana Stanislawa Karnkowskiego z bożej łaski Biskupa Włocławskiego szczodrego obecnego, w łaskawości ludzkiej ubogim pomóc dwa razy tylko w roku pobierać, z zachowaniem z podatku przez Starostę kto chętny po groszy 2 dostanie z 38, daje gęsi 76.

            Wierzchy także przy odbieraniu owsa daniny jako i indziej wszystkim wszem tak też i tym Jego Miłość odpuścić raczyła pod strych sprawiedliwą miarą targową wolborską odbierać rozkazać raczył.

 

Folwark Wiaderno (Praedii Wiaderne) roku obecnego 1567 

Zboża przyrost.

            Żyta ozimego wyrobiono kop 200. -Żyta jarego wyrobiono kop 33. - Pszenicy wyrobiono kop 14. - Jęczmienia wyrobiono kop 11. - grochu wyrobiono kop 14. -prosa wyrobiono ? [brak; przyp. autora]. - Owsa wyrobiono kop 66. - gryki wyrobiono kop 6. -siana tamże wyrobiono stóg.

Młócba po wysianiu oziminy.

            Żyta ozimego z tegoż folwarku Wiaderno (Wiaderne) omłócono kop 53 wydało korcy 156.

            Z tychże przy folwarku Wiaderno (Wiaderne) wysiano na zimę korcy 107, i na gruntach pustych korcy 19.

            A resztę regestr i obliczenia Pana Starosty ujawnia.

            Pozostało po młócbie tegoż żyta ozimego kop 148 i jarego kop 33, z dziesięciny zaś stogi 2 obszerne.

 

 

ZAWADA

 

1. Pierwsza pisemna wzmianka o Zawadzie z 1398 roku zawarta w księdze ziemskiej piotrkowskiej oznaczonej I., karta 16, która spłonęła podczas II wojny światowej w Warszawie:[1]

 

"Mikołaj kmieć z Zawady (Nicolaus kmetho de Zawadi) staje trzeci raz w sądzie wiecowym przed Paszkiem z Łagiewnik (Pasconem de Lagiewniki) a to za niektóre urazy."

 

[1]Sądy...Hube, s.43; Badanie...Kozierowski, t.2, s. 275.

 

 

ZABORÓW

 

1. Pierwsza pisemna wzmianka o Zaborowie z roku 1395, zawarta w księdze ziemskiej łęczyckiej powiatu brzezińskiego z lat 1385-1419. Oryginał w języku łacińskim znajduje się w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie:[1]

 

"Akta wtorek po pierwszej niedzieli Wielkiego Postu pod rokiem Pańskim 1395 ( marzec, 2.)

Pamiętamy, że szlachetni mężowie Abram z Buga, Warsz z Dąbrówki i Wanczo z Zaborowa nawiązkę trzynastu marek rękojmi na dzień św. Marcina mają zapłacićjeśli nie zapłacą, wtedy trzydzieści marek na Boże Narodzenie zapłacą."

 

[1]Księgi sądowe łęczyckie od 1385 do 1419 roku, powiat brzeziński, A. Pawiński, [w] "Teki Pawińskiego", Warszawa 1847-1852, cz. 1, poz. 3640.

 

 

ZARZĘCIN 

 

1.Według wybitnego archiwisty i historyka księdza Stanisława Librowskiego Zarzęcin występuje już w dokumencie niepublikowanym, bez daty i miejsca wystawienia, ale pochodzącym sprzed 31 sierpnia 1247 roku (data śmierci Konrada I Mazowieckiego). Dokument ten, sporządzony w języku łacińskim, znajduje się w Archiwum Diecezji Włocławskiej.[1]

 

" Konrad książę łęczycki przywilejem uwalnia wieś Zarzęcin? (Sarinzicz) biskupią od nastawy [2]"  

 

[1] Kopiariusz ogólny zwany królewskim, [w]: Inwentarz realny dokumentów Archiwum Diecezjalnego we Włocławku. Ser. 2. Inwentarze i katalogi, wyd. ks. Stanisław Librowski, Włocławek 1994-1999, t. VII, s. 22; MHDW, t. XIV, poz. 364, s. 43; MHDW, t. XXV, poz. 77, s. 13.

[2] "Nastawa - dochód z borów w oznaczonej ilości miodu oddawanego przez bartników do dworu", [w]: Słownik języka polskiego, wyd. J. Karłowicz, A. Kryński, W. Niedźwiedzki, Warszawa 1902, zeszyt 14, s. 166.

 

 

"WYZWOLICIELE" w TOMASZOWIE

 

Latem 1945 roku przez Tomaszów codziennie przejeżdżały kolejowe transporty pełne żołnierzy sowieckich i sprzętu, powracające po zakończeniu działań wojennych z Niemiec do Związku Sowieckiego. Zazwyczaj transporty te zatrzymywały się na naszym dworcu na kilkugodzinny postój więc wśród mieszkańców szybko rozniosła się fama, że można tam nabyć bardzo tanio zegarek, nawet za butelkę wódki. Przyciągało to na dworzec wiele osób przed którymi sowieci popisywali się grając na harmoszkach i tańcząc na peronie skoczne kozaki. Taka sytuacja miała też miejsce 21 lipca 1945 roku. Wojskowy eszelon zatrzymał się na dworcu na prawie półtorej godziny, więc pijane żołdactwo rozeszło się po peronie i najbliższej okolicy zaczepiając polskie dziewczyny. Dwóch sowieckich sołdatów zapuściło się aż na ulicę Garbarską i tutaj, przekonani o swojej bezkarności, weszli pojedynczo do dwóch dom w położonych naprzeciwko siebie. Jeden z nich przy domownikach zaczął plądrować mieszkanie i nie zważając na ich protesty zabrał odlany z brązu stary zabytkowy zegar. W domu naprzeciwko drugi z sowietów, terroryzując bronią, zgwałcił młodą dziewczynę. Próbującą ją bronić matkę zaczął bić więc ta podniosła krzyk wołając o ratunek. Powstał w mieszkaniu ogólny chaos, dzięki któremu jednemu z domowników udało się wyskoczyć przez okno i na skróty popędzić do odlewni żelaza, aby stamtąd zadzwonić na milicję. Już pod samą odlewnią, na dzisiejszej ulicy Popiełuszki natknął się na jadący bryczką z miasta na dworzec patrol garnizonowy w sile czterech żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego. Szybko zdał im relację z zaistniałych wypadków i poprosił o pomoc. Żołnierze rozbiegli się po polu przy ulicy Garbarskiej i w niedługim czasie zatrzymano sowieckiego sierżanta, sprawcę gwałtu. Drugi z sołdatów widząc, że drogę na dworzec ma odciętą, porzucił swój łup i zaczął uciekać w kierunku cmentarza. W pościg za nim udało się dwóch żołnierzy, dwóch natomiast pozostało przy zatrzymanym. Podczas legitymowania go, podbiegła do nich pobita matka ofiary, co widząc, żołnierz trzymający oprawcę pod bagnetem, pod wpływem wzburzenia zamachnął się i jednym uderzeniem wbił bagnet w plecy zatrzymanego, aż czubek wyszedł z przodu. Żołdak natychmiast upadł i zaczął konać. Nasz żołnierz miał trudności z wyciągnięciem bagnetu, ale złapał karabin za nasadę lufy i przydeptując ciało nogą w końcu go wyszarpnął. Dowódca polskiego patrolu, który legitymował sowieta, szybko pobiegł na stację i rozkazał zawiadowcy natychmiast odprawić pociąg transportowy. Zawiadowca próbował tłumaczyć się , że nie może, ponieważ w kierunku Tomaszowa jedzie pociąg osobowy i zbliża się już do stacji Bratków. Pod groźbą pistoletu zmienił jednak zdanie i polecił zatrzymać pociąg osobowy na stacji Jeleń, dając sygnał do odjazdu wojskowego eszelonu. Sowieccy sołdaci stojący na peronie już w biegu wskakiwali do swoich wagonów. Ciało zabitego ułożono w bryczce i powieziono w kierunku centrum. Został pochowany na cmentarzu żołnierzy radzieckich. Nie wiadomo co stało się z drugim sowietem. Prawdopodobnie gdzieś na cmentarzu podzielił los swojego pobratymca.

Znany jest w Tomaszowie jeszcze jeden przypadek gwałtu zbiorowego dokonanego przez sowieckich żołdaków podczas działań frontowych w styczniu 1945 roku. Ofiarą była młoda dziewczyna z ul. Ujezdzkiej, którą niestety po dokonanym gwałcie zamordowano.

 

Źródła:

T. Wołczyk - "Monografia tomaszowskiej jednostki MO i SB 1945-1989"

Wspomnienia rodzin ofiar

 

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl