Nadpilicka Historia Jarosław Pązik

RYCERSKI RÓD AWDAŃCÓW

W  KASZTELANI WOLBORSKIEJ

         Pierwsze historyczne wieki państwa polskiego charakteryzowały się ożywionymi stosunkami sąsiedzkimi tak z Wschodem jak i z Zachodem. Następstwem tego by silny napływ na nasze ziemie elementów obcych z różnych sfer społecznych, w pierwszym rzędzie duchowieństwa i rycerstwa. Ten obcy element przeważnie dość szybko asymilował się ze społeczeństwem miejscowym, zachowując jednak przez pewien czas jeszcze ślady swego pochodzenia w tradycji, a nieraz także w imionach.

            Około 986 roku w Jomsborgu na wyspie Wolin drużyna Palnatokiego zerwawszy związek z Danią, weszła w stosunek zależności od Mieszka I. Jako lennicy księcia polskiego, prowadzili wikingowie jomsborscy walki z królem duńskim Swenem Widłobrodym. Otóż te stosunki Mieszka z Normanami mogły pozostawić ślady w polskim osadnictwie rycerskim. Jest bardzo prawdopodobne, że do Polski przybywali rycerze normandzcy, wstępując do drużyn wojskowych Mieszka i Bolesława Chrobrego, otrzymując z czasem od książąt uposażenie w ziemi. Jednocześnie naturalizowali się i słowiańszczyli, zachowując jako ślad swego pochodzenia tradycję, bądź imiona normańskie.

Według innej teorii ich pojawienie na ziemiach polskich związane jest z wyprawą Bolesława Chrobrego na Kijów w 1018 r. Świadczyć o tym może cmentarzysko w Lutomiersku oraz inne zabytki z tego samego okresu wykazujące pochodzenie nordyckie lub wschodnie, których rozmieszczenie nakłada się na jeden z obszarów zasiedlenia Awdanców na terytorium łęczyckim. Wydaje się być wykluczone, by na początku XI wieku grupa wojowników warego-ruskich mogła znaleźć się na terytorium łęczyckim samowolnie. Ich długi pobyt oraz pochówki z zachowaniem właściwego im rytuału wśród ludności miejscowej wskazują, że drużyna ta była w zależności od Bolesława Chrobrego. Wiedząc, że oddziały wareskie najmowane były w tamtych czasach bardzo chętnie przez różnych władców, również na Rusi Kijowskiej, jako doborowe jednostki, skoszarowane i odrębne od sił miejscowych, możliwe jest, że Bolesław skorzystał z ich usług. Chcąc wzmocnić swe siły wojskowe, zaangażowal któregoś z jarlów lub usuniętego z dziedzictwa ruskiego dynastę i nadał mu oraz jego drużynie ziemie do osiedlenia. Zapewne wielu wojowników z drużyny z czasem powróciło w swoje rodzinne strony, jednak część pozostała i zasymilowała się z miejscowym środowiskiem. Na wspomnianym powyżej terenie występują także nazwy miejscowości pochodzenia skandynawskiego. Biesiekier i Biesiekierza w gminie Zgierz oraz Biesiekiery w powiecie łęczyckim pochodzą od wyrazu berserkr, liczba mnoga berserkir, oznaczającego ludzi noszących "koszule niedźwiedzie". Było to określenie grup wojowników normańskich odznaczających się niezwykłą gwałtownością w walce. Stopniowo nazwa ta została rozciągnięta także na inne grupy Waregów.Wojownicy ci bywali też określani mianem "wilków" (vargar). Być może od tego określenia powstała nazwa miejscowości Wargawa i Wargawka w powiecie lęczyckim. 

            Pierwotną formą zawołania rodowego,występującą tylko w najwcześniejszych źródłach, jest forma Audank. Że nie jest to nazwa słowiańska, odczuwali już ludzie średniowiecza, wywodząc ją z języka germańskiego. W słowie tym rzeczywiście tkwi pierwiastek starogermański: auda, który oznacza bogactwo, skarb. Nic więc dziwnego, że w rodzie Awdańców, w którego nazwie funkcjonuje pojęcie skarbu, najbardziej rozpowszechnionym i wyłącznie jemu właściwym jest imię Skarbimir. Spolszczone to imię zostało dobrane odpowiednio do pojęcia, tkwiącego w pierwotnej, normańskiej jeszcze nazwie rodu. Protoplastą jego był prawdopodobnie jakiś Auda czy Audon (imie popularne u Normanów), którego w Polsce przechrzczono na Skarba, Skarbka. Normańskie imię protoplasty rodu stało się podstawą do utworzenia nazwy rodowej czyli zawołania Awdaniec, podczas gdy polski odpowiednik tego imienia, upodobniony do dwupiennego typu imion słowiańskich, w formie Skarbimir, został ulubionym imieniem rodowym. Możliwe jednak, że wszyscy członkowie drużyny Auduna, od jego imienia nazywani byli Audunami, Audanami, Audancami i w końcowym przekształceniu Awdańcami. Na tej podstawie można sądzić, że nie wszyscy tak wyjątkowo liczni w tamtych czasach Awdańce byli połączeni więzami krwi. Trudno wyobrazić sobie, aby w 60 lat od przybycia do Polski ród Awdańców powstały od jednego przodka, był w stanie tak się rozrodzić, by objąć władaniem liczne posiadłości rozrzucone po najważniejszych dzielnicach i już pod koniec XII wieku posiadać w Polsce ogromne majątki i naleze do najbogatszych.

        W najstarszym źródłowo dającym się odtworzyć pniu rodowym Awdańców z przełomu XI i XII wieku, wyróżnić możemy trzy typy imion:

słowiańskie:Skarbimir, Pakosław, Przedwój, Mścigniew, Tworzymir, Morysław i Dobiesław;

germańskie:Teodoryk (z łac. Cederik spolszczony na Szczedrzyka), Aska-Askotel (spolszczony na Jaskotela, później Jaszczołta); Henryk;i Vargar (spolszczony na Wilczek).

kościelne:Michał (związane z kultem rozpowszechnionym u Normanów otaczającym archanioła), Marcin i Stefan.

       Głównym i niewątpliwie najstarszym gniazdem rodu Awdaców w Polsce były okolice Lubinia w kasztelani Krzywińskiej w Wielkopolsce, gdzie już około 1070 roku fundowali znane opactwo benedyktyńskie. Tak jak rodowym imieniem u Awdańców był Skarbimir, wywodzący się ze starogermańskiego Auda, tak ulubioną nazwą siedlisk rodowych były nazwy wywodzące się z indoeuropejskiego pierwiastka leubh-, lubh-. Faktem jest, że osady o nazwie Lubin, Lubiatów pojawiają się nader często w całej Polsce w związku z rozsiedleniem rodu Awdańców. Okazuje się więc, że te nazwy były w tym rodzie szczególnie cenione i że, jak to było w zwyczaju rycerstwa, ród przeszczepiał nazwę gniazdowej osady w inne okolice przez siebie zasiedlane, otaczając tę nazwę pewnym kultem i wiążąc z nią swoją najstarszą fundację klasztorną.

            Po raz pierwszy stykamy się z rodem Awdanców nad środkową Pilicą w zapisce z 1260 roku. Wtedy to, biskup włocławski Wolimir złożył do księcia sieradzkiego i łęczyckiego, Leszka Czarnego,  skargę na trzech braci: Pakosława, Skarbimira i Mścigniewa. Skarga dotyczyła wybudowania przez nich w ich rodzinnej posiadłości, Lubiatowie, młyna na rzece Wolbórce, bez zgody biskupa. Aby prześledzić skąd ród Awdańców znalazł się w kasztelani wolborskiej, należy hipotetycznie cofnąć metrykę historyczną jak najdalej wstecz. Wiemy, że Wolbórz i dobra monarsze w jego okręgu zostały nadane między 1136 a 1148 rokiem przez jednego z książąt (przypuszczalnie Władysława Wygnańca) na rzecz biskupstwa włocławskiego. Nie było to jednak terytorium majątkowo jednolite. Obok wsi książęcych nadanych biskupstwu, znajdowały się tam już wsie rycerskie. Tak więc Lubiatów przed 1148 rokiem nie należał już do własności książęcych, lecz stanowił posiadłość rycerską, toteż nie został objęty nadaniem na rzecz biskupstwa włocławskiego. Być może nadanie ziemi Awdańcom nastąpiło jeszcze za Bolesława Krzywoustego, za którego ród ten był jednym ze znaczniejszych, a jego przedstawiciele pełnili najwyższe funkcje na dworze książęcym. Nadanie ziem w bezpośrednim sąsiedztwie Wolborza ( w Lubiatowie oraz w okolicy wsi służebnej Psary, co wynika z późniejszych zapisek) może świadczyć o tym, że przedstawiciele tego rodu piastowali również jakieś ważne funkcje na grodzie wolborskim.

             Jest wielce prawdopodobne, że właścicielem, nieodległego, bo lezącego po drugiej stronie Pilicy, ale już w kasztelani żarnowskiej, dziedzictwa Błogie był posiadający znaczne wpływy kasztelan żarnowski Pakosław Stary, późniejszy wojewoda sandomierski i krakowski, który przebywał tu w 1237 roku odprawiając sądy. Prawdopodobnie trzej bracia z Lubiatowa byli jego synami.

            Pakosław, Skarbimir i Mścigniew, musieli jeszcze być osobistościami znacznymi, skoro w dokumencie biskupim nazywa się ich comites - dostojnymi. W późniejszym okresie Pakosław pełnił godność chorążego sieradzkiego, Skarbimir - łowczego sieradzkiego, a Mścigniew był   komornikiem księżnej Gryfiny, żony Leszka Czarnego. Również rozstrzygnięcie sporu przez księcia Leszka Czarnego z 1262 roku na korzyść panów z Lubiatowa, wskazuje, że posiadali oni na dworze książęcym znaczne wpływy.

            Na jedno jeszcze należy zwrócić uwagę. Nazwa Lubiatów, tak charakterystyczna dla tego rodu, przeszczepiona zapewne została przez Awdańców spod Lubinia wielkopolskiego, gdzie ród ten posiadał wieś o tej samej nazwie. Mogłoby to wskazywać, że ci wolborscy Awdańce byli przesiedleńcami wprost z ich najstarszego gniazda rodowego.

            Z czasem prawdopodobnie nastąpił podział majątku rodowego wokół Wolborza między braćmi. Mścigniewowi, przypadła w udziale wieś Narok (dziś nieistniejąca) w okolicach Psar pod Wolborzem. W 1285 roku zamienił on ją z biskupem włocławskim na wsie Łagiewniki i Ojrzanów, leżące koło Chorzęcina. Być może zamiana ta spowodowana była chęcią znalezienia się w bezpośrednim sąsiedztwie innych ziem należących do Awdańców. Wiadomym jest z późniejszych zapisek, że dobra te dochodziły do samej rzeki Pilicy, gdzie znajdowała się wieś Brzustówka. Po drugiej stronie rzeki leżały Białobrzegi, również należące z dawna do Awdańców, gdyż obszar ten także nie został objęty nadaniem na rzecz biskupstwa włocławskiego, mimo że wciskał się między kompleks majątkowy biskupów, naruszając jego zwartość.

            Na terenach, które komornik Mścigniew zamienił z biskupem włocławskim, z czasem powstały nowe siedliska Awdańców: Łazisko, Niebrów i Zawada. Aby jednoznacznie stwierdzić jakie wsie w kasztelani wolborskiej należały w XIV wieku do rodu Awdańcw, musimy odwołać się do opisu parafii białobrzeskiej pochodzącego z początku XVI wieku. Niewielki okręg parafialny składający się z pięciu wsi i skromne uposażenie przemawiają za powstaniem kościoła w Białobrzegach w połowie XIV wieku.Charakterystyczne jest uposażenie kościoła w dziesięciny tylko z pól dworskich ze wsi należących do patronów kościoła, którymi byli dziedzice Białobrzegów, Szadkowic, Grudzenia, Zawady, Niebrowa z Łaziskiem, Kiełczówki (Kyelczowa Wola) i Zakrzewa. Wszystkie te wsie należały prawdopodobnie wtedy do Awdańców, którzy wsparli materialnie rodzinną fundację. Być może parafia białobrzeska została wykrojona ze starego okręgu parafialnego z ośrodkiem w Błogiem, które także były ważnym siedliskiem Awdańców. Wśród wsi będących w posiadaniu patronów kościoła w Białobrzegach brak jest już Lubiatowa, który w XIV wieku  na skutek dziedziczenia znalazł się w rękach rodu Prusów. Wymienione są tylko dwie wsie leżące w jego bezpośrednim sąsiedztwie: Zakrzew i Kiełczówka, które prawdopodobnie dziedziczyli potomkowie Pakosława lub Skarbimira z 1260 roku.

 BIAŁOBRZEGI

( Od biały brzeg, w formie liczby mnogiej, wtórnie zrostu )

 

1. Pierwsza pisemna wzmianka o Białobrzegach 1405 roku, zawarta w księdze ziemskiej łęczyckiej powiatu brzezińskiego z lat 1385-1419. Oryginał w języku łacińskim znajduje się w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie:[1]

"Akta są to w Brzezinach trzeciej niedzieli po oktawie wniebowstąpienia Pana roku Pańskiego 1405 ( czerwiec, 2).

 

Także Paszko z Łagiewnik przeciwko Myśliborowi z Wykna: Sędek z Byszew, Swaszek Kogut z Bronowic, Albert z Przanowic, Mikołaj Babicz z Bronowic i Dobiesław z Białobrzegów. Rota. Również wiemy i świadczymyponieważ Myślibor poręczył za Czcibora brata jego z ..."

[1]Księgi sądowe łęczyckie od 1385 do 1419 roku, powiat brzeziński, A. Pawiński, [w] "Teki Pawińskiego", Warszawa 1847-1852, cz. 2, poz. 2438.

2.Białobrzeski kościół w XVIII wieku

W początkach XVIII wieku kościół w Białobrzegach nie podniósł się jeszcze z upadku po prawdopodobnych zniszczeniach w czasach potopu szwedzkiego. Nie istniała parafia, lecz istniał sam budynek kościoła, na co wskazuje część obecnego wyposażenia pochodząca z XVII wieku. Pełnił on jednak tylko funkcję kościoła filialnego parafii inowłodzkiej. Wszelkie urzędowe zapisy dotyczące chrztów, ślubów i pogrzebów odbywały się w kościele św. Michała w Inowłodzu. Ciągle wakowało też stanowisko plebana, a posługę kapłańską pełnili księża z Inowłodza lub franciszkanie z klasztoru św. Anny w Smardzewicach, co miało również miejsce w późniejszym okresie. 

Z tego też powodu podupadło i gospodarstwo plebańskie. Część gruntów przylegających do dworu białobrzeskiego, już pod koniec XVII wieku zajął i uprawiał dziedzic Piotr Wężyk. Po nim to samo czynił dzierżawca folwarku Bronisz i dziedzice Bilscy. W ogrodach plebańskich wybudowano dwie chałupy i osadzono w nich dworskich chłopów Miśka Skrzydło i Antka Krotosza. 

Na rzecz kościoła nadal wpływały dziesięciny ze wsi wymienionych w księdze uposażeń biskupa Łaskiego.Korzystała z nich jednak parafia inowłodzka. W 1737 roku doszło do tego jeszcze nadanie przez prymasa Teodora Potockiego dziesięciny ze wsi Brzustówka. 

W 1724 roku plebanem kościoła w Białobrzegach został ksiądz Wojciech Kawecki. On to rozpoczął jako urzędnik stanu cywilnego najstarsz zachowaną księgę parafialną. Pod jego urząd podlegały wsie: Białobrzegi, Ciebłowice, Sługocice, Unewel, Brzustówka i osada orylska Bocian. Przewijają się w niej nazwiska; w Białobrzegach: Mąka, Krotosz, Karbownik, Owczarz, Smoła; w Ciebłowicach: Ryś, Tyrała, Wojcieszek, Wachoń, Król, Pązik; w Sługocicach: Wróbel, Baran, Pichola; w Unewlu: Stępień, Mąkola, Franczak, Kowal(czyk); W Brzustówce: Rybak, Warchoł, Jarzyna. Z ilości dokonanych zapisów można wnioskować, że największą z tych wsi były Ciebłowice. Urzędowanie księdza Kaweckiego trwało do 1729 roku. Po nim znów na stanowisku plebana nastał na kilka lat wakat. 

Jednak już w tym okresie, prawdopodobnie wskutek dużego przyrostu ludności, zaczęto myśleć o powtórnym powołaniu białobrzeskiej parafii. W 1732 roku proboszcz inowłodzki ksiądz Szymon Kobyliński oblatował w urzędzie grodzkim opoczyńskim treść Erekcji kościoła w Białobrzegach, wyciągniętą wcześniej ze wspomnianej już księgi beneficienci biskupa Łaskiego w Gnieźnie. Był to pierwszy krok do powołania parafii, zakończony w 1734 roku objęciem białobrzeskiego probostwa przez księdza Kobylińskiego. Parafia swym zasięgiem obejmowała wymienione wcześniej wsie. Jak z tego widać sięgała również za Pilicę. 

Nowy proboszcz energicznie zabrał się za odzyskiwanie utraconych kościelnych dóbr. Na zajęcie terenów plebańskich przez białobrzeski dwór złożył skargę do ówczesnego prymasa Teodora Potockiego. Ten, dekretem wydanym w 1737 roku w Łowiczu, nakazał usunięcie z dóbr kościelnych dworskich chłopów, a na tym terenie postawienie przez proboszcza karczmy i serwowanie w niej trunków plebańskich, co miało przynosi korzyści kościołowi. Należy w tym miejscu nadmienić, że na placu plebańskim z dawna znajdował się niewielki browarek, w którym księża plebani dla siebie i swoich ludzi wyrabiali piwo i gorzałkę. 

Dziedzice wykonali zalecenia dość skrupulatnie. Usunęli nie tylko samych chłopów, ale również wszystkie budynki, a nawet i ogrodzenia. 

Proboszcz zajął się także i samym kościołem. Sprawiono nowe ołtarze i obrazy. Zachowane dokumenty nic nie wspominają o budowie nowego kościoła. Można stąd wysnuć wniosek, że w tym okresie poddano jedynie stojący już budynek kapitalnemu remontowi. Spisany w 1761 roku inwentarz rzeczy cennych wymienia 5 ołtarzy stojących w kościele, srebrną pozłacaną sukienkę i koronę oraz 13 gwiazd na obrazie Matki Boskiej Łaskawej, krzyż srebrny, kielich złoty, hebanowy relikwiarz z relikwiami, 5 ornatów, kilkanaście alb, komży, burs, kap i obrusów oraz 5 krucyfiksów. W dzwonnicy znajdowały się dwa dzwony mniejsze i jeden duży, a na wieży kościelnej sygnaturka. 

W połowie XVIII wieku dwór białobrzeski , prawdopodobnie wskutek spadku, trafia w ręce podstolego bracławskiego, Ignacego Saryusza Wolskiego. Dziedzic odmawia składania dziesięciny wytycznej, pozostawiając na polach kościołowi w Białobrzegach jedynie co jedenastą lub piętnastą kopę i to tam, gdzie zboże było gorszego gatunku lub zgryzione przez bydło. Zajmuje również niwinę należącą do kościoła. Proboszcz zwraca się w 1755 roku o rozstrzygnięcie sporu do kurii gnieźnieńskiej. W sporze tym jako świadkowie występują białobrzescy chłopi: Jakub Krotosz, Szymon Mąka i Piotr Skrzydlewski. Rozstrzygnięcie okazuje się znów korzystne dla białobrzeskiego kościoła. 

Nie mając innego wyjścia dziedzic w 1759 roku, na piśmie składa proboszczowi prywatne przyrzeczenie wzajemnej ugody. Rok później, w 1760, zawarto już oficjalną ugodę między dworem białobrzeskim, a probostwem, oblatowaną w kancelarii grodzkiej w Opocznie. Była to ugoda bogato udokumentowana, gdyż zawiera aż 8 spisanych stron. Dziedzic zobowiązał się w niej do składania dziesięciny wytycznej. Nadmienić tu należy, że dziesięcina z dworu białobrzeskiego dla kościoła przetrwała aż do końca XIX wieku. 

W 1767 roku prawdopodobnie umiera ks. Szymon Kobyliński. Probostwo białobrzeskie przejmuje po nim na rok ks. Franciszek Rapczyński, a po nim w 1768 roku, ks. Mikołaj Bieńkowski. Parafia w tym okresie rozwija się znakomicie, tak jak i samo probostwo. Gospodarstwo plebańskie osiąga maksymalne rozmiary, sięgając nawet za Pilicę, gdzie znajduje się plebańska łąka. Proboszcz osadza na swoich gruntach chłopów: Mateusza Pietraka, Marcina Muszyńskiego, Wojciecha Chynowskiego, Andrzeja Kromoszkę, Pawła Picholę i na Podobie Bartłomieja Pruskiego. Całkowity dochód parafii wraz z dziesięcinami przekracza 300 złotych. 

W 1773 roku umiera dziedzic Ignacy Saryusz Wolski. Białobrzeski dwór oraz tytuł podstolego bracławskiego dziedziczy po nim syn, Feliks Saryusz Wolski, który w 1778 roku żeni się z siostrą proboszcza, Wiktorią Bieńkowską. 

W 1789 roku na gruntach plebańskich uprawiane jest żyto, jęczmień, owies, tatarka, groch, proso i rzepak. Z łąk zbierane są rocznie 24 wozy siana.Gospodarstwo podzielone jest na następujące działy: place plebańskie, Las Przegoń, Pastewnik, Dział do Ciebłowic, Księża Góra, Nad Pilicą, Niwka, Ubiedrza i Podoba. Całość gruntów wynosi 153 morgi, czyli ok. 80 hektarów. Bogaci się także sam budynek kościoła, którego wyposażenie w srebra w postaci monstrancji, kielichów, wot i korporatek daje sumę 625 złotych, innych kosztowności-260 złotych, płócien 263 złote i ksiąg w bibliotece 16 złotych. 

Nadal wpływają dziesięciny z Białobrzegów od Feliksa Saryusza Wolskiego, Unewla od Sylwestra Rogowskiego, Ostrożnej i Grudzenia od Stanisława Radońskiego, Brzustówki, Niebrowa, Zawady od Ignacego Ostrowskiego, Łaziska i Łagiewnik od Antoniego Turskiego, Zakrzowa i Bab od Stanisława Małachowskiego, Kiełcowej Woli od Józefa Leńczowskiego. Włościanie z Ciebłowic i Sługocic dają meszne w postaci 4 korcy żyta. Wszystko to daje roczny dochód w wysokości 748 złotych i 4 i pół grosza. Z tego do Skarbu Rzeczypospolitej odprowadzane jest rocznie 74 złotych i 25 i pół groszy. 

W tym okresie parafii przybywa jeszcze jedna osada, Piekło nad Wolbórką, w dobrach Ignacego Ostrowskiego. Parafia w tym okresie liczy 850 dusz, którym również żyje się przyzwoicie, gdyż jak wspomina sam proboszcz "w parafii jest tylko jeden ubogi i ten tylko z opatrzności Boskiej utrzymuje się". 

W 1793 roku w wyniku II rozbioru wsie zapiliczne dostają się pod panowanie pruskie, jednak dziesięciny z nich dla kościoła w Białobrzegach utrzymują się. Proboszcz Bieńkowski wykazując się dalekowzrocznością sprzedaje w 1795 roku dębinę nad Pilicą, a otrzymane za nią pieniądze w kwocie 4000 złotych dziedzice Wolscy jako prywatni kolariusze kościoła umieszczają w Banku Królestwa. Daje to rocznie zysk dla kościoła w wysokości 160 złotych. 

W 1796 roku, już po trzecim rozbiorze upadają dziesięciny ze wsi zaplicznych, które dostały się pod panowanie pruskie, a sam kościół pod austriackie. Straty sięgają ponad połowę wcześniejszych dochodów kościoła i wynoszą 450 złotych oraz 16 wozów siana rocznie. Plebańska łąka za Pilicą dostaje się w użytkowanie leśniczego Lasów Narodowych z Luboszew, wsie Brzustówka z dziesięciną oraz osada Bocian zostają przyłączone do parafii Tobiasze, osada Piekło zaś do parafii Lubochnia. Na pocieszenie do parafii białobrzeskiej zostaje przyłączona wieś Brzustów, której rodzima parafia Inowłódz również znalazła się za linią demarkacyjną. 

 

3. Białobrzeski kościół w początkach XIX wieku

W początkach XIX wieku, kościół białobrzeski nadal otrzymywał dziesięciny ze wsi opoczyńskich. W 1803 roku ich wartość z poszczególnych wsi wynosiła: z Unewla- 40 zł, z Grudzenia i Ostrożnej- 22,30 zł, z Szadkowic- 8 zł, z Ciebłowic i Sługocic- 9 zł. Całkowity dochód parafii szacowany był na 361 zł i 6 i pół gr. Sytuacja ta zaczęła się zmieniać wraz z wkroczeniem na te tereny wojsk napoleońskich. W 1809 roku Białobrzegi wraz z całym zaborem austriackim zostały przyłączone do Księstwa Warszawskiego. Wsie dotąd należące do dóbr kościelnych przeszły na skarb państwa i zaczęły odprowadzać do niego regularny podatek. Zaprzestały więc łożenia na probostwo. To samo uczyniło część dziedziców. Włościanie z Ciebłowic i Sługocic zaprzestali oddawania mesznego już w 1805 roku. 

Sama białobrzeska parafia także została obłożona podatkiem. Od 17 października 1809 roku do 30 lipca 1810 roku przekazano urzędnikowi Hofmanowi z Kielc sumę 199 złotych i 50 i pół groszy. Kościół zaczął ubożeć. Aby temu zapobiec, proboszcz Tomaszewski starał się odzyskać wpływy z dziesięcin. 

Już w 1811 roku doszło w Sądzie Pokoju w Opocznie do ugody między naszym kościołem a dziedzicami Ostrożnej i Grudzenia, Radońskim Anastazym i Gnowińskim Stanisławem, w której ci ostatni zobowiązali się przekazać na kościól 90 zł i 1 korzec pszenicy za ostatnie 2 lata oraz corocznie oddawać 180 złotych i 2 korce pszenicy pod rygorem egzekucji sądowej. 

Przed tym samym sądem w 1815 roku następny proboszcz Jan Żyszkowski zawarł ugodę z dziedzicami wsi Unewel, Zygmuntem i Heleną z Rogowskich Kraszkowskimi. Na jej mocy dziedzice mieli oddać białobrzeskiemu kościołowi za ostatnie 2 lata 140 złotych, i corocznie, także pod groźbą egzekucji sądowej, na św. Marcina oddawać 26 złotych z dworu i 46 złotych z gromady wsi Unewel. Jako że Unewel nie figurował do poboru dziesięcin w Erekcji kościoła, proboszcz jako dowód przedstawił tabele lustracyjne z 1789 roku. 

W tym samym roku i przed tym samym sądem, proboszcz Żyszkowski postawił wszystkich włościan wsi Ciebłowice i Sługocice, które to zaprzestały oddawania na kościół mesznego. Z tych wyroków dowiadujemy się jakie rody i w jakiej liczbie zamieszkiwały te wsie. 

I tak w Ciebłowicach: Pązik Wawrzyniec, Wróbel Adam, Morawski Marcin, Król Michał, Pązik Jakub, Kopacki Jan, Jaronia Dominik, Piechna Jan, Pązik Jan, Pawełek Roch, Piotrowski Andrzej, Krawczyk Stanisław, Kowalik Piotr, Pązik Dominik, Kaliński Jakub, Maciński Piotr, Szewczyk Adam, Dembiec Roch, Wachoń Piotr, Ryś Stanisław, Młokosiak Stanisław, Toberowski Jakub, Mikurak Izydor, Świder Andrzej, Grzegorek Józef, Rak Wincenty, Mały Karol, Cichacki Karol, Kozierowski Roch, Dzbęnk Jan, Mołojec Jacenty, Dembiec Roch, Białato Roch, Adamski, Piotrowski Franciszek i Hirkówna wdowa. 

W Sługocicach zaś: Wróbel Piotr, Majdyk Tomasz, Mazur Antoni, Walas Władysław, Kasza Tomasz, Wdówka Kacper, Traska Paweł, Ksyt Benedykt, Wieczorek Franciszek, Walasik Augustyn, Piechna Franciszek, Paweł Urban, Grzyb Franciszek, Kuśmider Antoni, Zając Feliks i Otręba Wojciech. 

W obydwu sprawach zapadł jednakowy wyrok. Włościanie mieli oddać pod groźbą egzekucji na rzecz kościoła za ostatnie dwa lata 9 korcy żyta miary inowłodzkiej, tj. 18 korcy nowych w trzech ratach, i w przyszłości oddawać po 18 korcy co rok. Mieli także pokryć koszta w kwocie 45 zł i 16 gr dla proboszcza oraz 22 zł i 25 gr dla sądu. Dalszy bieg sprawy w przyszłych latach utknął w apelacjach i odwołaniach. Udało się tylko ściągnąć zaległą należność ze Sługocic. Włościanie z Ciebłowic i Sługocic nigdy już nie łożyli mesznego na kościół. 

W tym okresie dobra białobrzeski zostały podzielone między dzieci Feliksa Wolskiego: połowę otrzymał syn Jan Kanty Wolski, a drugą córka Katarzyna Wolska. Wyszła ona za mąż za wywodzącego się z Gawron Filipa Choromańskiego, który został białobrzeskim wójtem. Z tego związku w 1819 roku urodziła się Ludwika od której imienia wzięła nazwę wieś Ludwików. 

W 1825 roku włościanie posiadający w dobrach Białobrzegi po 15 mórg ziemi zawarli z proboszczem Janem Żyszkowskim w obecności dziekana opoczyńskiego Jana Nepomucena Tomaszewskiego, wójta Filipa Choromańskiego oraz dwóch świadków, układ o zamianę dziesięciny wytycznej snopowej na 18 korcy żyta, oddawanych kościołowi co roku na 4 listopada. Ze strony włościan układ podpisali (oczywiście trzema krzyżykami); z Białobrzegów: Skrzydlak Tomasz, Trojak Staniaław, Rak Wojciech, Skrzydlak Melchior, Dębowski Wojciech, Kabała Ignacy, Ślusarek Jan, Tkaczyk Franciszek, Szewczyk Walenty, Skrzydlak Kazimierz, Zerek Tomasz, Skrzypczyński Tomasz, Strzelecki Franciszek; z Wąwału: Krotosz Jakub, Kulon Antoni, Pluta Jakub, Bil Jan, Krotosz Marian; z Utraty: Muszyński Maciej, Domaradzki Jakub, Herman Krzysztof; z Kulasa; Sil Kazimierz i z Podoby: Wachoń Piotr. 

Proboszcz został zobowiązana do odprowadzania od tej darowizny podatku do skarbu państwa w kwocie 30 złotych rocznie. 

Oprócz podatków od dziesięcin, proboszcz wnosił także opłatę za obowiązkowe ubezpieczenie w Towarzystwie Ogniowym. Robili to także białobrzescy dziedzice, tutejsi urzędnicy państwowi oraz co znaczniejsi włościanie. Odprowadzano także szarwark, czyli podatek na cele publiczne, głównie drogi oraz liwerunek czyli podatek na utrzymanie wojska. 

W tym okresie Białobrzegi posiadały już całkiem niezłą infrastrukturę. Znajdowały się tu trzy młyny ( w tym jeden plebański na Podobie), cegielnia, a przy dworze gorzelnia. W Ciebłowicach eksploatowano już na skale przemysłową pokłady wapienia. Na polach uprawiano żyto, pszenicę, jęczmień, owies w dwóch odmianach, kasze hreczkę, proso, groch, konopie i len.

 



 
BRZUSTÓW

( Dawniej Brzostów, od apelatywu brzost, przymiotnik brzostowy )

 

1Pierwsza pisemna wzmianka o Brzustowie z 1367 roku. Dotyczy powtórnego lokowania na prawie Średzkim, odmianie prawa niemieckiego, istniejącej już wsi. Dokument w języku łacińskimznajduje się w tzw. kopiariuszu gospodarczym Drzewieckiego w Archiwum Diecezji Włocławskiej:[1]

 

1367. 3 luty w Raciążu

            W imię Pana, amen.Wspólnie mądrością pamięć tworzymy, wyjąwszy świadectwo także zeznanie pomagamy pamięci oprzeć należycie. Odtąd niech będzie, ponieważ nasz Zbilut(Sbilutus) w czasie tym i po apostolsku zasiadający troskliwy biskup włocławski usilnie pragnie aby rzecz czynić między nami i kapitułą naszą włocławską z jednej, a szanownym Piotremzwanym Rusinem (Petrum dictum Ruthenus) mieszczaninem wolborskim z drugiej strony, w pamięci potomnych pozostawiamy, podając do wiadomości powszechnej, również ogłaszamy w jaki sposób przyszłe zaiste zabiegi polepszenia dziedziny diecezji naszej włocławskiej jak przez tego panującego biskupa owoce obficiej i skuteczniej obrodzą, wsi naszej w diecezji naszej włocławskiej wspomnianej potocznie zwanej Brzustów (Brzosthov), w obwodzie sandomierskim z tamtej strony Pilicy (Pilczam) w kasztelani opoczyńskiej położonej, przedstawiamy lokację na prawie Średzkim, temuż Piotrowi cztery łany wyliczone sołectwa dajemy, on i jego następcy na zawsze od zapłaty czynszu uwolnione biorą w posiadanie.

            Mieszkańcy zaś rzeczonej wsi dziesięć lat od pańszczyzny od teraz cieszą się całkowitą wolnością, kiedy upłynie nam i naszym następcą dwanaście groszy na święto Oczyszczenia NMP zapłacą bez przymusu, jaki czynsz wymieniony sołtys pobierze i ściągnie, nam i naszym następcą w całości dostarczy.

            Dozwalamy także temuż sołtysowi,ażeby młyn dla siebie i swoich potomnych zbudował przy strumieniu zwanym Studzienica (Studzenicza) i rybactwo uwalniamy w stawie do wspomnianego młyna przyległym.

             Sądzić może zaś wspomniany sołtys wszystkie przyczyny małe i większe wewnątrz granic tejże dziedziny; od wyroku i z karczmy albo karczem jakiekolwiek tamże lokowane będą, my dwa denary a trzeci sołtys razem z potomnymi uzyska.

            Oprócz tego temuż sołtysowi dajemy wszystkie przysiężne jakiekolwiek w wymienionej wsi przypadki się zdarzą; dajemy także temuż sołtysowi i jego potomnym a nadto kmieciom wsi wspomnianej odzienia, napitków, mięsiwa, chleba i obuwia swobodną każdemu możliwość sprzedaży, drewnianych także ciosania barci w sąsiedztwie, które tamże kmiecie na własność w przyszłości zdobędą, dobrowolnie nam i naszym następcą czcigodnym jeśli należności odtąd czynią, posiądą.

            Ponadto uchwalamy trzy sądy wiecowe we wspomnianej wsi i każdego roku zobowiązujemy wykonać, dwa obiedne poddani wsi obiecają a sołtys trzecie zaopatrzy powiadamiając nas, jakie w tym przypadku panującemu prześle, albo wiardunek w zamian wszystkiego obiednego zapłaci bez przymusu.

            Następnie tudzież, skoro sołtys i mieszkańcy tej wsi wypełnią zobowiązania na tym miejscu osobiście osiądą; prócz tego jeśli ktokolwiek sam  te powody odrzuci przeto na wsi nie osiądzie, sołtys sołectwa oraz poddani zamieszkają tamże faktycznie jeśli osiądą osobiście, i o ile tenże sołtys  tegoż sołectwa żadnej sprzedaży czy też zastawu nie podejmie w części albo w całości, chyba że jak my panując dozwolimy.

            Tymczasem ustanawiamy, jako że sołtys i poddani wsi wspomniani nam i naszym następcą cześć, dążenia i powinność zgodnie ze zwyczajem innych wsi w kasztelani naszej Wolborskiej naprawie Średzkim wspomnianym lokowanych, okazują. Przy czym rzeczy świadectwo pieczętujemy nam i kapitule naszej włocławskiej przedstawiając istniejące zawieszenie.

            Sporządzono w miejscu i czasie w Raciążu (Raczans) nazajutrz po dniu Oczyszczenia NMP dziewicy, roku pańskiego 1367. Ogłaszamy czcigodnym i dostojnym mężom: panTrojan (Troiano) prepozyt poznański, Stanisław (Stanislao) scholastyk włocławski, Jakub (Iacobo) kantor, Stefan (Stephano) strażnik kruszwicki i Sangniew (Sangneuo) pleban zWolborza (Wolborz) tudzież innym wiarygodnym.



[1]Kodeks Dyplomatyczny Małopolski,Kraków 1887, t. III, s. 203-204, nr DCCXCVIII.

 

2. Opisanie wsi z 1534 roku w "Dobrach i dochodach wszystkich i poszczególnych, które posiadamy, jakiekolwiek tudzież daniny i przynależności do stołu biskupów Włocławskich przeze mnie Stanisława Dąbrowskiego, archidiakona Kurzelowskiego itd. z rozkazu i polecenia Wielebnego w Chrystusie ojcu i pana naszego Jana Karnkowskiego z łaski Bożej biskupa Włocławskiego roku pańskiego MDXXXIIII spisane". Rękopis w języku łacińskim w Archiwum Diecezji Włocławskiej, karta nr 76:[1]

 

Brzustów wieś

(Brzostow villa)

            Posiada łanów 18 osiadłych, z których jako czynsz corocznie po groszy 22, po 30 jaj i po 2 kapłuny płacą.Także owsa dają po 6 korcy i siódmy do zasiewu obfitej miary.Także z tychże łanów dzień cały w tydzień robią.Także obiednego wszyscy łącznie grzywny.Także wozić zobowiązani.Także są 2 karczmy, które płacą po 7groszy i robią, kiedy i kmiecie, i jeszcze służą na folwarku w porządku swoim.Także wójt posiada łany 4, płaci obiednego 1 wiardunek, solnego wiardunek i korzec owsa i służy zgodnie ze zwyczajem innym.

Nazwiska chłopów

Jan Jelen                        na 1 łanie           Paweł Ridzik                     na pół łana

 Stanisław Zuchna         na pół łana          Mikołaj Biczek                  na pół łana

 Piotr Coprek                 na pół łana          Stanisław Snopek            na pół łana

 Jan Zuchna                   na pół łana          Marcin Koziel                  na pół łana

 Wawrzyniec Kazubek   na pół  łana         Jakub Czaplya                na pół łana

 Jan Syemaczek            na pół łana          Maciej Woydilo               na pół łana

 Piotr Piekuth                 na pół łana          Jan Winarczik                 na pół łana

 Jan Curek                      na pół łana          Maciej Winarczik            na pół łana

 Andrzej Kalabissh        na pół łana          Jan Domaraczki             na 1 łanie

 Marcin Lassota             na pół łana          Andrzej Wieprzek          na pół łana

 Wojciech Peza             na pół łana           Stanisław Krowinyecz     na pół łana

 Bartłomiej Kosmider    na 1 łanie            Paweł Phiega                   na pół łana

 SnopekKopacz            na pół łana          Stanisław Ziwek               na 1 łanie

 Grzegorz Brzoska        na 1 łanie             Maciej Mnych                  na pół łana

 Marcin Migza                na pół łana           Przibilo                             na pół łana

 Jan Kaganek                 na 1 łanie

            Karczmy:Michał Snopek, Andrzej Sheliga.

            Suma czynszu z karczmami: florenów 14 groszy 3; owsa do dworu korcy 111; owsa do zasiewu korcy 18; kapłunów: 37; jajec: kop 9 i 15 jaj; obiednego i solnego:floren 1 groszy 18.

            W Brzustowie (Brzostow) są 2 stawy; jeden duży inny mały.

 

[1] Inwentarz...1534r., ss. 76-77, 92.

3Opisanie wsi z 1567 roku w Inwentarzu folwarków Smardzewice i Wiaderno z wszystkimi szczegółami i poszczególnymi dochodami danin, z nakazu Jaśnie Pana Stanisława Karnkowskiego Włocławskiego i Pomorskiego z Bożej łaski biskupa, dnia 29 grudnia w tym czasie przynależnej do folwarku biskupiego Smardzewice. Inwentarz częściowo w języku łacińskim, część w staropolskim. Rękopis w Archiwum Diecezji Włocławskiej:[1]

 

wieś Brzustów

(villa Brzostow)

             Z tychże łanów z dawna osiadłych 17 i i z łana połowy przez pana Pecherskiego starostę wolborskiego od niedawna dzierżawionego, płacą czynszu po groszy 22, suma z tychże łanów 18 daje florenów 13 i groszy 6.

            Owsa całość daniny z tychże łanów 18-stu  po beczek 7 miary wolborskiej, stale od każdego po korcy 2, odejmując połowe łana sołeckiego który tylko czynsz płaci, daje w sumie owsa miary wolborskiej korcy 245.

            Kapłunów daniny z tychże łanów dają po 2, odejmując połowę łana sołeckiego, daje kapłunów 35.Także jajec daniny z tychże łanów dają po jaj 30, odejmujc połowę łana sołeckiego,  daje jajec kop 8 i 45 jaj.

            Mieszkańcy wszyscy obiednego całością dają razem groszy 24.

            Karczmy dwie wyliczonego czynszu dają po groszy 8, w sumie groszy 16 i wyliczonego służebnego po groszy 8, w sumie groszy 16.

            Bartników trzech, płacą po groszy 48, daje florenów 4 i 24 grosze.

            Wójt jeden przy swoich mieszkańcach w tejże wsi na 4 łanach siedzi, razem obiednego czynszu solnego z posiadłości daje groszy 24, ale sam z mocy uwolniony.

            Jest przy tejże wsi stawek jeden mały spuszczony, na nim młynek Korzecznik, o jednym kole, bo nie miele aż od powodzi.Ten też wójtowie państwo Walewscy (Waliewsczi) odjęli. Jest też przy tejże wsi drugi staweczek malutki ale spustoszony.

             W  sumie czynszu pieniężnego wieś wymieniona płaci florenów 20  i groszy 20.



[1]MHDW,1894, t. XII, s. 11.

 

 

4.Opisanie wsi z 1582 roku w inwentarzu dóbr stołowych biskupstwa włocławskiego przy objęciu rządów diecezji przez biskupa Hieronima Rozdrażewskiego po biskupie Stanisławie Karnkowskim. Rękopis w języku łacińskim w Archiwum Diecezji Włocławskiej:[1]

wieś Brzustów

(villa Brzostow)

            Łanów posiada 20, z tychże mieszkańcy płaca po 22 grosze, kapłuny 2, jaj 30, owsa po korcy 14; karczmy dwie dają po 16 groszy. - Bartnik jeden daje groszy 12. Mieszkańcy obiednego dają groszy 24. - Tamże młyn przy stawie, z którego dają tygodniowo żyta korzec 1 i wieprza jednego karmiąc utrzymują. - Las przy tejże wsi dostateczny; w tymże są barcie i staw niewielki.

            Wójtostwo tamże, na teraz posiada szlachcic Piotr Tarnawski (Petrus Tarnawski), do tegoż są z dawna łany 4 i młyn przy stawie nieduży.

            Suma: czynsz florenów 14 i groszy 20, kapłuny 44, jajec kop 11, owsa korcy 280, żyta omłóconego łaszt 1 i 18 korcy.

 

 

 

 BRZUSTÓWKA

 

Z dziejów wsi Brzustówka (do schyłku XVIII w.)

W badaniach nad dziejami poszczególnych miejscowości ogromne znaczenie posiadają najstarsze wzmianki potwierdzające ich funkcjonowanie w określonym czasie. Z reguły jednak pierwsza historyczna wzmianka nie mówi nam o założeniu danej osady, lecz jedynie sygnalizuje jej istnienie. Na temat występowania na jej obszarze wcześniejszego osadnictwa wypowiadają się archeolodzy.

Podczas badań archeologicznych w 2011 zleconych przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków prowadzonych na terenie Brzustówki, a mających charakter ratowniczy polegający na odsłonięciu oraz eksploracji i udokumentowaniu pradziejowego stanowiska rozkopanego w 2010 roku przez poszukiwacza militariów, zlokalizowano pięć dobrze zachowanych grobów popielnicowych z bogatym wyposażeniem z okresu kultury przeworskiej. Obok natrafiono na jeszcze starsze ślady pradziejowe w postaci fragmentów ceramiki, sięgające epoki brązu. Odkrycia te potwierdziły, że teren ten był już zamieszkały ponad dwa tysiące lat temu, a Pilicę wykorzystywano jako drogę ekspansji osadniczej.

Natomiast w świetle dotychczasowej znajomości pisemnych materiałów źródłowych najstarsza wiadomość o Brzustówce  pochodzi z 1411 roku i zawarta była w drugiej z kolei księdze ziemskiej piotrkowskiej z lat 1410-1414, którą wykorzystał w swych badaniach nad nazwami miejscowości ksiądz Stanisław Kozierowski. Wspomniany autor przytoczył zapiskę o ustaleniu granicy między Brzustówką, a wsiami kapituły włocławskiej, gdzie jako właściciel Brzustówki występował Jakusz z Zakrzewa z rodu Awdańców.[1]

Średniowieczna Brzustówka położona była na krańcu województwa sieradzkiego pośród ogromnej puszczy rozciągającej się od Wolborza aż po Skrzynno, przy lewym brzegu rzeki Pilicy, w miejscu przeprawy przez nią na lokalnym szlaku wiodącym z Brzezin. Szlak ten w Smardzewicach łączył się z drogą publiczną prowadzącą z Wolborza do Opoczna. Brzustówka nie była samodzielną dziedziną szlachecką, nie posiadała folwarku szlacheckiego, lecz podlegała przez większość swych dziejów pod dobra szlacheckie Zawada. Zamieszkujący ją kmiecie gospodarzyli na około 3 łanach ziemi rolnej.

Pod względem przynależności kościelnej Brzustówka prawdopodobnie od początku podlegała parafii św. Marcina w Białobrzegach, przynależnej do Archidiakonatu Kurzelowskiego w Archidiecezji Gnieźnieńskiej. Opracowujący uwagi do księgi uposażeń arcybiskupstwa gnieźnieńskiego Jana Łaskiego, ksiądz Jan Korytkowski, chyba mylnie, sugerując się czasami mu współczesnymi w których Brzustów należał do parafii białobrzeskiej, przetłumaczył nazwę Brzosthowa znajdującą się wśród wsi podlegających parafii św. Marcina w Białobrzegach właśnie jako Brzustów. Jednak Brzustów występuje w tej samej księdze jako wieś przynależna do parafii św. Michała w Inowłodzu więc najprawdopodobniej przy opisie parafii białobrzeskiej chodzi o Brzustówkę, która należała do tej parafii aż do 1796 roku. Dziesięcina z Brzustówki, tak jak i z innych pobliskich wsi województwa sieradzkiego, przekazywana była do stołu arcybiskupa gnieźnieńskiego.[2]

Należy jeszcze skonstatować, że miano Brzustówka należy do nazw topograficznych, charakteryzujące występującą w okolicy roślinność i pochodzi od gatunku drzewa wiązu, popularnie zwanego brzostem, występującego w wilgotnych lasach mieszanych. O dużym rozpowszechnieniu tego gatunku na okolicznym terenie świadczą nazwy innych pobliskich wsi: Brzustowa w gm. Inowłódz, Brzustówka w gm. Opoczno i Brzustowca w gm. Drzewica.[3] 

W sprawie hipotetycznego cofnięcia jak najdalej wstecz metryki historycznej danej miejscowości, a może ostrożniej stwierdzając, obszaru na którym się znajdowała, należy odwołać się do podziałów terytorialno-administracyjnych ziem polskich w I połowie XII wieku. Istniał wtedy ośrodek grodowy w Wolborzu wchodzący w skład prowincji łęczyckiej, gdzie obok dóbr monarszych znajdowały się już posiadłości rycerskie. Okolice dzisiejszej Brzustówki należały do własności książęcej i jako takie zostały, wraz z Wolborzem i wszystkimi dobrami monarszymi w jego okręgu, nadane między 1136 a 1148 rokiem przez jednego z książąt (przypuszczalnie Władysława Wygnańca) na rzecz biskupstwa włocławskiego.[4]W 1285 roku komornik księżnej krakowskiej Gryfiny, Mścigniew, jeden z trzech braci z rodu Awdańców z Lubiatowa, drogą zamiany za wsie Narok i Lechawa położone w okolicach Wolborza, otrzymał od biskupa włocławskiego wsie Ojrzanów i Łagiewniki leżące koło Chorzęcina.[5]Prawdopodobnie w późniejszym okresie potomkowie Mścigniewa założyli na podległym sobie terenie nową wieś Zawadę ewentualnie rozszerzyli swoje włości o dobra Zawada w skład których wchodziła również Brzustówka, gdyż właściciele Zawady wymieniani są jako jedni z patronów kościoła w Białobrzegach, który był rodzinną fundacją okolicznych Awdańców utworzoną w drugiej połowie XIV wieku.

Już na przełomie XIV i XV wieku sama Zawada, prawdopodobnie wskutek dziedziczenia, przechodzi w ręce Świętosława Szczenię herbu Łada, podkoniuszego sieradzkiego, wsławionego tym, że będąc na służbie króla węgierskiego, Zygmunta Luksemburczyka i walcząc przeciw Turkom pod Nikopolem w 1396 roku, ratował się z pogromu przepływając Dunaj w pełnej zbroi. Świętosław Szczenię początkowo pisał się z Zygr, miejscowości położonej koło Szadku w województwie sieradzkim, gdzie znajdowały się jego rodowe dobra (Zygry, Rzepiszew, Wola Rzepiszewska), ale po roku 1400 występuje już jako Świętosław Szczenię z Zawady. Wziął on także udział w bitwie pod Grunwaldem po której niebawem awansował na urząd podsędka sieradzkiego i został pasowany na rycerza. W II i III dekadzie XV wieku poszerzył swoje włości o okoliczne dobra należące do tej pory do Awdańców: Łagiewniki, Łazisko i leżącą nad Pilicą Brzustówkę, tworząc w ten sposób dziedziczne dobra zawadzkie. Świętosław Szczenię miał pięcioro dzieci, w tym dwóch synów i trzy córki. Piotr Szczenię Zawadzki z Łagiewnik dziedziczył całość dóbr zawadzkich, jednak dostał się do niewoli krzyżackiej w bitwie pod Chojnicami i zmarł około 1455 roku.[6]Po nim Brzustówkę wraz z pozostałymi okolicznymi dobrami przejął prawdopodobnie kuzyn, Jakub z Rzepiszewa, wojski większy sieradzki (1457-1485).[7]Po jego śmierci w 1485 roku, dobra zawadzkie przeszły w ręce jego syna, Jana Rzepiszewskiego, pełniącego urząd łowczego sieradzkiego (1500-1519). Prowadził on w latach 1502-1515 szereg spraw dotyczących rozgraniczenia swoich włości od posiadłości Jana, Andrzeja i Jakuba, braci Duninów zarządzających dobrami ujezdzkimi oraz od wsi królewskiej Luboszewy, będącej w tym czasie w zastawie Bernarda Libiszewskiego. Ostatecznie w 1515 roku ustalono granicę koło rzek Wolbórka, Bielina i Piasecznica.[8]W latach 1511-1512 przekazywano z Brzustówki na rzecz arcybiskupstwa gnieźnieńskiego dziesięcinę pieniężną w wysokości 120 groszy[9]oraz podatek do skarbu królewskiego z 1 łanu, zaś w 1518 roku z 2 łanów uprawianej ziemi.[10]Po Janie Rzepiszewskim, który zmarł w 1520 roku, dobra zawadzkie dziedziczył jego syn Mikołaj Rzepiszewski, który znów w 1546 roku prowadził sprawę rozgraniczenia swoich włości od wsi królewskiej Luboszewy, będącej już wtedy w zastawie braci Drzewieckich.[11]Ze wsi Brzustówka w 1552 roku odprowadzał on do skarbu królewskiego podatek pogłówny od 6 mieszkańców, a w 1553 roku podatek z 2 łanów uprawianej ziemi.[12]

W 1576 roku do dóbr zawadzkich nie należało już Łazisko i część Łagiewnik, które stały się własnością Stanisława i Sebastiana Duninów.[13]Jedyna córka  innego z Duninów, Wincentego, właściciela Ujazdu, Tobiasz i działu w Niebrowie, Anna, wniosła część dóbr ujezdzkich w rodzinę Szczawińskich poślubiając starostę sochaczewskiego, Pawła Szczawińskiego herbu Prawdzic, kasztelana brzezińskiego (1568-1576) i łęczyckiego (1577- 1593). On to do końca XVI wieku poprzez spadki i zakupy stworzył znaczne dobra dziedziczne składające się z miasta Ujazdu z zamkiem, Brzustówki, Zawady, Łagiewnik, Lipianek, Niebrowa, Cekanowa, Sangrodza, Ojrzanowa, Tobiasz, Zaosia i kilku młynów.[14]Około 1598 roku na mocy umowy z biskupem włocławskim wytyczył on granicę i ustawił widoczne znaki graniczne między swoimi wsiami: Brzustówką i Zawadą, a wsiami należącymi do kapituły włocławskiej: Wiadernem i Nagórzycami.[15]

Po Pawle Szczawińskim dobra ujezdzkie dziedziczyli jego synowie Paweł i Jan, którzy w 1612 roku przeprowadzili podział majętności. W jego następstwie Paweł otrzymał Brzustówkę, Zawadę z młynem, Łagiewniki, Lipianki, Niebrów ze stawem, Cekanów oraz młyn Ruda ze stawem i ogrodem, położony na gruncie przynależnym do Zaosia.[16]Nowy właściciel niezbyt przestrzegał umowy dotyczącej granicy z dobrami biskupstwa włocławskiego, gdyż w 1623 roku kmiecie z Wiaderna i Nagórzyc skarżyli się, że pan Szczawiński rozrzucił kopce graniczne, worał się kilka staj za ustaloną granicę i należałoby sprawę przekazać do sądu, gdyż woruje się coraz dalej.[17]

Paweł Szczawiński, kasztelan konarski sieradzki (1620-1621), kasztelan brzeziński (1621-1633) i wojewoda podlaski (1633), ożenił się z Anną Gostomską, kasztelanką rawską. Jego męskimi potomkami byli Jan, sekretarz królewski i kanonik poznański, Tomasz i Franciszek, którzy w 1636 roku sprzedali cały kompleks majątkowy na czele z Zawadą i Brzustówką za 80 tysięcy florenów Kasprowi Denhoffowi, wojewodzie sieradzkiemu. W latach 1636-1637 Denhoff wykupił również pozostałą część dóbr ujezdzkich wraz z samym Ujazdem.[18]

Kasper Denhoff, dworzanin i rotmistrz rajtarów królewskich, początkowo wojewoda dorpacki (1627-1634), następnie sieradzki (1634-1645), marszałek dworu królowej (1639), starosta wieluński, lęborski, radomszczański, bolesławski, sokalski, małoszycki, sobowidzki i klonowski zgromadził w swym ręku znaczne dobra dziedziczne, posiadające już rozmiary fortuny magnackiej. Położone one były w Sieradzkiem, Chełmińskiem i Krakowskiem. Do wzrostu znaczenia Denhoffa przyczyniło się jego małżeństwo z Anną Aleksandrą Koniecpolską, siostrą hetmana Stanisława Koniecpolskiego.

 Kasper pozostawił 3 synów, z których dobra ujezdzkie w tym i Brzustówkę, dziedziczył Zygmunt, krajczy królowej (1650-1654), rotmistrz husarski, starosta bydgoski, wieluński, sokalski, bolesławski, bohusławski, klonowski, lajski i dźwinogrodzki. W 1645 roku ożenił się on z Anną Teresą Ossolińską, córką Jerzego, kanclerza wielkiego koronnego. Z małżeństwa tego miał 4 synów: Karola Kaspra, łowczego sieradzkiego (1677-1684) i kasztelana konarskiego sieradzkiego (1687-1696), Jerzego Albrechta, biskupa krakowskiego i kanclerza koronnego, zmarłego młodo Stanisława Kazimierza i Franciszka Bogusława, miecznika łęczyckiego (1681-1693), kasztelana płockiego (1693) i sieradzkiego (1699-1703).[19]

W 1673 roku doszło do podziału dóbr między braćmi, w wyniku którego Karol Kasper otrzymał Brzustówkę, Zawadę, Łagiewniki, Lipianki, Cekanów i Niebrów. Zmarł on bezpotomnie po 1689 roku, a jego dobra dziedziczył brat Franciszek Bogusław, który był żonaty dwukrotnie: z Jadwigą Lipską i Eufrozyną Mycielską. Z pierwszego małżeństwa pozostawił on dwóch synów: Stanisława będącego jezuitą oraz Mikołaja, kanonika krakowskiego i przemyskiego. Z drugiego natomiast Aleksandra, podstolego sochaczewskiego. W dniu 01 lutego 1719 roku doszło do podziału dóbr między Mikołajem i Aleksandrem w wyniku którego ten drugi otrzymał Brzustówkę, Zawadę, Łagiewniki i Niebrów.[20]

Z tego też okresu pochodzą pierwsze informacje dotyczące nazwisk rodów zamieszkujących Brzustówkę. W najstarszej zachowanej księdze parafialnej kościoła p/w św. Marcina w Białobrzegach w latach 1724-1730 odnotowano tu następujące rodziny: Elżbietę i Andrzeja Badzorek (Bądziorek), Mariannę i Bartłomieja Rybak, Mariannę i Wojciecha Warchoł, Mariannę i Stanisława Warchoł, Jadwigę i Jana Jarzyna oraz Mariannę i Filipa Mataj.[21]

 Po śmierci Aleksandra Denhoffa w 1734 roku, wdowa po nim, Anna z Karskich Denhoffowa, za zgodą prymasa, arcybiskupa gnieźnieńskiego Teodora Potockiego, zapisała notarialnie w 1737 roku dziesięcinę snopową z Brzustówki dla kościoła w Białobrzegach. Razem z dziesięcinami z Zawady i Niebrowa wartość jej wynosiła w sumie 150 ówczesnych złotych.[22]

Aleksander i Anna Denhoffowie doczekali się syna Piotra i córki Ludwiki. Piotr przebywał w Holandii, gdzie zmarł bezpotomnie w 1764 roku, więc jedyną spadkobierczynią części dóbr ujezdzkich, w tym i Brzustówki, została Ludwika. Wyszła ona w 1745 roku za mąż za Franciszka Antoniego Ledóchowskiego herbu Szaława (1728- 1783), pełniącego urzędy starosty włodzimierskiego i wojewody czernichowskiego.[23]

Jedna z córek Antoniego i Ludwiki, Apolonia, poślubiła w 1781 roku kasztelana czerskiego, Tomasza Adama Ostrowskiego. W 1786 roku Tomasz Ostrowski nabył od swej teściowej dobra ujezdzkie za sumę 380 000 złotych. W tym czasie składały się one z miasteczka Ujazdu i wsi: Brzustówka, Zawada, Tobiasze, Skrzynki, Przesiadłów, Ojrzanów, Sangrodz, Niebrów, Kuczołów i Łagiewniki z młynem Ruda. Posiadłości te Ostrowski powiększył w 1788 roku poprzez nabycie wsi Starzyce, Cekanów i Lipianki.Założył też nową osadę o nazwie Tomaszów, posiadającą  w 1790 roku 8 dymów.[24]

W 1793 roku w wyniku II rozbioru Polski, Brzustówka wraz z całymi dobrami ujezdzkimi dostała się pod panowanie pruskie, jednak dziesięcina z niej dla kościoła w Białobrzegach utrzymała się. Dopiero w 1796 roku, już po III rozbiorze, kiedy to kościół w Białobrzegach dostał się pod panowanie austriackie, nastąpiła zmiana granic parafialnych. Brzustówka wraz z dziesięciną oraz nieodległa osada orylska Bocian zostały odłączone od parafii białobrzeskiej i przyłączone do parafii Tobiasze.[25]

            Na zakończenie należy wspomnieć o jeszcze jednym znalezisku archeologicznym z Brzustówki, dotyczącym już jednak czasów nowożytnych. W 1962 roku podczas kopania rowu fundamentowego pod oborę w jednym z gospodarstw natrafiano na ukryty w blaszanym pudełku skarb monet, z którego 29 sztuk w latach 1962 i 1967 przekazano do tomaszowskiego muzeum. Trzy z nich pochodziły z XVII wieku, pozostałe zaś z okresu reformy monetarnej Stanisława Augusta Poniatowskiego i zostały wybite w mennicy warszawskiej. Najmłodsze nosiły datę 1769 roku i prawdopodobnie po tym okresie skarb ten został ukryty w ziemi.[26]

 


[1] Badanie nazw topograficznych na obszarze dawnej wschodniej Wielkopolski  (dalej: Badanie...Kozierowski), ks. S. Kozierowski, Pozań 1926, t. I, s. 41.

[2] Liber beneficiorum Archidioecesis Gnesnensis Joannis de Lasco, J. Łukowski, Gniezno 1880-1881, t. 1, s. 630-633.

[3] Mała encyklopedia leśna, praca zespołowa, Warszawa 1991, s. 565;  Badanie...Kozierowski, t. I, s. 41.

[4] Z dziejów wsi Białobrzegi (do schyłku XVII w.), T. Nowak, [w:] Białobrzegi na przestrzeni dziejów-materiały z sesji popularno-naukowej, Tomaszów Maz. 2006, s. 12-16.

[5] Kodeks dyplomatyczny Polski, L. Rzyszczewski, A. Muczkowski, Warszawa 1847-1852, t. II, cz. I, nr 125.

[6]Świętosław Szczenię, Jan Szymczak, [w:] Tomaszowski Słownik Biograficzny, Tomaszów Maz. 1994, zesz. 1, s. 29-30;  Urzędnicy łęczyccy, sieradzcy i wieluńscy XII-XV wieku. Spisy(dalej: Urzędnicy...XII-XVw.), J. Bieniek, A. Szymczakowa, Wrocław 1985, ss. 117, 119;  Sądy, ich praktyka i stosunki prawne społeczeństwa w Polsce ku schyłkowi XIV wieku, R. Hube, Warszawa 1886, ss.179, 187;  Księgi sądowe łęczyckie od 1385 do 1419 roku, powiat brzeziński, A. Pawiński, [w:] Teki Pawińskiego, Warszawa 1847-1852, cz. 2, nr 2518, 2526, 2532, 2539, 2564, 2568.

[7]Urzędnicy...XII-XVw., s. 132.

[8] Urzędnicy województw łęczyckiego i sieradzkiego XVI-XVIII wieku. Spisy  (dalej: Urzędnicy...XVI-XVIII w.), E. Opaliński, H. Żerek-Kleszcz, Kórnik 1993,s.147;  Matricularum Regni Poloniae Summaria (dalej: MRPS), T. Wierzbowski, Warszawa 1908, 1915 t. III, nr 483, 1276, 2812, t. IV, cz. III, nr 23172.

[9] Visitationes bonorum archiepiscopatus necnon capituli gnesnensis saeculi XVI, B. Ulanowski, Kraków 1920, s. 462.

[10]  Polska XVI wieku pod względem geograficzno-statystycznym-Wielkopolska t. II (dalej: ŹDW), A. Pawiński, [w:] Źródła Dziejowe, t.XIII, Warszawa 1883, s. 199.

[11] MRPS, Warszawa 1915, t.IV, cz. III, nr 23091, 23442.

[12] ŹDW, t. II, s. 268.

[13] Tamże, t. II, s. 95.

[14] Herbarz Polski, K. Niesiecki, Lipsk 1841, t. VIII, s. 306; Z dziejów Ujazdu koło Tomaszowa Mazowieckiego. Rezydencje. Kościół. Miasteczko (dalej: Z dziejów Ujazdu...), pod red. L. Kajzer, Łódź-Ujazd 2005, s. 34; Urzędnicy...XVI-XVIII w., ss. 23,61,295. 

[15] Inwentarz dóbr stołowych biskupstwa włocławskiego z roku 1598, L. Żytkowicz, Toruń 1950, s.133.

[16] Z dziejów Ujazdu..., s. 34.

[17] Inwentarz dóbr stołowych biskupstwa włocławskiego z XVII w., L. Żytkowicz, Toruń 1957, ss. 206, 208.

[18] Z dziejów Ujazdu..., s. 34; Urzędnicy... XVI-XVIII w., ss. 24,146,295.

[19] Senatorowie i dygnitarze koronni w drugiej połowie XVII wieku, S. Ciara, Wrocław 1990, s. 148-152; Urzędnicy... XVI-XVIII w., ss. 59,72,143,146,233,250-251.

[20] Z dziejów Ujazdu..., s. 35-36.

[21] Metrices antiqui temporis ab anno 1724. Baptizatorum, mortuorum et capulatorum, [w:] Archiwum Parafii p/w św. Marcina w Tomaszowie Maz-Białobrzegach.

[22] Najstarsze dokumenty parafialne z lat 1732-1842, [w:] Archiwum Parafii p/w św. Marcina w  Tomaszowie Maz-Białobrzegach, nr 3, nr 9.

[23] Z dziejów Ujazdu..., s. 36.

[24] Archiwum rodu Ostrowskich herbu Rawicz w zbiorach Archiwum Głównego Akt Dawnych w Warszawie, T. Zielińska, [w:] Ród Ostrowskich w dziejach Tomaszowa i Rzeczypospolitej. Materiały z sesji naukowej 14 XII 1991 r., Tomaszów Maz. 1991, s. 24.

[25] Najstarsze dokumenty parafialne z lat 1732 1842, [w:] Archiwum Parafii p/w św. Marcina w  Tomaszowie Maz-Białobrzegach, nr 23.

 

[26] Nowożytne skarby monet w zbiorze Muzeum w Tomaszowie Mazowieckim, A. Mikołajczyk, Tomaszów Maz, s. 48-51.

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl